Organizacja wydatków? To proste!

Witajcie. Robię małe przygotowania do studiów (wiecie,...notesy, teczki, kolorowe długopisy i te sprawy). Uwielbiam ładne rzeczy, od razu przyjemniej się uczy czy pracuje. Jestem osobą, która mieszka sama i sama zarządza swoimi wydatkami. Nie jestem osobą rozrzutną, umiem odkładać (dzięki temu pojechałam do Monachium na koncert GazettE i spędziłam w mieście kilka dni :) - chcecie relacje? :D).
Pomyślałam jednak, że zacznę pilnować tego ile wydaję i być nieco bardziej oszczędną niż przeciętnie wydawać. W końcu zaczynam w połowie września drugie studia, po za Toruniem, a na przejazdy, i nocleg, i jedzenie również muszę mieć, prawda?
A więc zapraszam do zapoznania się z moim systemem pilnowania wydatków:




Będziecie potrzebować: 
❥ zeszyt z 5 przegródkami/zeszyt + znaczniki indeksujące 
❥ koperta 
❥ kolorowy długopis 
❥ czarny mazak (nieścieralny) 
❥ washi roll/papierowa taśma

Mój zeszyt kupiłam za 10zł w sklepie Tiger. Używałam do w 2gim semestrze do notatek, jednak głównie notowałam na laptopie, więc zeszyt był niewiele używany. Wyrwałam zapisane kartki i znalazłam ponowne zastosowanie dla niego! Może też macie takie zeszyty to nie trzeba będzie specjalnie kupować :)

Pierwszym etapem jest znalezienie własnych kategorii, które nas 'otaczają' w wydatkach. Moimi są: Żywność, Kosmetyki/Detergenty, Przyjemności, Nagłe/Inne, Razem (podsumowanie). Oczywiście możecie to dostosować pod siebie, nazwać jak chcecie, to moje propozycje.
Markerem piszę pierwsze litery kategorii na odstających znacznikach indeksujących.


❥ otwieramy pierwszą zakładkę. Bierzemy naszą ozdobną taśmę, wycinamy potrzebny skrawek, przylepiamy i piszemy nazwę kategorii. Pod spodem możemy ewentualnie wypisać od czego jest ta kategoria. Szczególnym moim problemem były "przyjemności" oraz "nagłe/inne". W końcu wysłanie pocztówki niezbyt pasuje do przyjemności czy nagłe wyjście do lekarza prywatnego... Tyczy się to również zakupu suszarki, bo poprzednia się zepsuła czy wkładów do drukarki.

 
 
 

  ❥ W każdej zakładce napisałam kolorowym długopisem miesiąc oraz rok (np. Sierpień '16), aby łatwo było rozróżnić, z którego miesiąca są wydatki. Zaraz pod napisem, na marginesie ustaliłam sobie miejsce na dokładną datę. Za marginesem widnieje napis sklepu, w którym płaciłam, a obok w nawiasie pierwszą literę formy płatności (k - karta, g - gotówka, p - przelew). Na brzegu kartki za to znajdują się ceny odpowiadające temu ile wydałam w danym sklepie.  

jakoś zapomniałam zrobić zdjęć pokazujących jak to wygląda, ale przez plastikowe zakładki jest w miarę widoczne co i jak :)
  ❥ Zakładka "Razem" ma nieco inną formę. W niej znajdzie się podsumowanie wszystkich kategorii z miesiąca, więc tutaj zapisuję: 
Sierpień 2016/Sierpień '16: kwota
Wrzesień 2016/Wrzesień '16: kwota
Nie wiem na ile starczy taki zeszyt, więc zapisuję również rok :)


❥ Ostatnią rzeczą o jakiej pomyślałam to zbieranie paragonów, które dają możliwość składania reklamacji, potwierdzenia nadania przesyłki i inne takie potrzebne do zachowania drobne papierki.. Pisząc ten post równie dobrze można zamiast tego mieć skrytkę na odkładanie pieniędzy lub przyczepić dwie koperty na oba pomysły.
Bierzemy klej, zwykłą kopertę. Lepimy gładką stronę i przyczepiamy do wewnętrznej strony okładki. Kopertę można opisać.

 
I to koniec z pomysłem ode mnie na taką o rzecz. Myślę, że taka rzecz może przydać się każdemu, kto zaczyna żyć na własną rękę lub po prostu samemu, a chciałby chociażby sprawdzić jak wydaje i czy dałoby radę sobie coś odpuścić dla oszczędzania. Ja polecam oszczędzać dla danego celu. Rok temu dzięki oszczędności z pracy i małej pomocy taty oraz cioci mogłam sobie pozwolić na zakup maszyny do szycia oraz overlocka! Kolejne odkładanie pieniędzy zaowocowało możnością wylotu do Monachium i zobaczeniem mojego naj zespołu. Tak więc polecam~

A na dziś z mojej strony to wszystko, miłego dnia, bai bai~!
 

8 komentarze:

  1. Świetny pomysł! Uwielbiam wszelkiego rodzaju notatniki, zawsze wszystko sobie zapisuje, ale jeszcze o notatnika do organizacji wydawania nie słyszałam. Spróbuję wykorzystać twój pomysł- mam nadzieję, że posłuży mi tak samo dobrze jak tobie :))
    Pozdrawiam serdecznie,
    tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł! Uwielbiam wszelkiego rodzaju notatniki, zawsze wszystko sobie zapisuje, ale jeszcze o notatnika do organizacji wydawania nie słyszałam. Spróbuję wykorzystać twój pomysł- mam nadzieję, że posłuży mi tak samo dobrze jak tobie :))
    Pozdrawiam serdecznie,
    tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć. Sama mam swój mini notesik zawsze w torbie/plecaku, aby coś zapisać, a do tego kalendarz! Jakby nie mówić, takie rzeczy pomagają. Zapisać myśl chociażby, aby ona nie uciekła :)

      Usuń
  3. O ja super pomysł... chyba tez muszę zacząć kontrolowac swoje wydatki, a Twój pomysł bardzo mi w tym pomoże!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny i oryginalny pomysł. Na pewno skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chociaż póki co nie mieszkam sama (co się odwlecze to nie uciecze), to pomysł z kopertą jest moim faworytem do wdrożenia w życie od zaraz.

    Ayame... Od kiedy piszesz o nieazjatyckich rzeczach? Dużo mnie ominęło? O_O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eśli ktoś ma również własne wydatki, może inne niż wydawanie na żywność to również znajdzie zastosowanie na to. Ja tutaj nie umieściłam wydatków na mieszkanie, internet czy telefon - a to też się zalicza do miesięcznego zestawienia. Nie muszę po prostu :)
      Cieszę się, że jakoś pomogłam.

      A to nie pierwszy post nie azjatycki. Mam trochę recenzji ze studiów czy wyjazdy (to jeszcze przed studiami), które też mało się mają do Azji :D

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.